Owczy pęd do ACTA
2012-01-26
Premier Donald Tusk:
"Ten kształt ACTA został zaakceptowany przez państwa [...], które są jakby rdzeniem i kręgosłupem wolności obywatelskich na całym świecie tj. UE, Stany Zjednoczone, Australia, Nowa Zelandia, Kanada, Korea Południowa i Meksyk. Nie można mieć cienia wątpliwości, że jak się mówi o wolności i prawach, to jest to najlepsze towarzystwo na świecie, w jakim można występować."
Pan Premier ma na myśli między innymi państwo, które:
utrzymuje na wyjętym spod prawa terenie więzienie, gdzie przetrzymuje latami bez procesów sądowych schwytanych na całym świecie ludzi (Guantanamo),
torturuje jeńców,
wywozi z kraju podejrzanych, by móc ich torturować poza granicami, nie przejmując się prawem,
zabija bez wyroku sądowego swoich własnych obywateli,
zabija atakami rakietowymi z samolotów bezzałogowych dowolnie wybrane grupy osób na świecie,
samo pierwsze rozpoczyna wojny nie mając do tego żadnych prawnych podstaw, na podstawie sfałszowanych dowodów,
ma na granicy „szarą strefę” prawną, gdzie obywatele nie mają pełnych praw, a obywatel może nie zostać wpuszczony do kraju,
w którym nie wolno filmować działań policji, bo może się to skończyć więzieniem,
w którym dane osobowe obywateli nie są ich własnością.
Faktycznie, świetne towarzystwo. Rdzeń i kręgosłup wolności obywatelskich.
Chciałbym, żeby premier polskiego rządu nie używał argumentów stadnych („wszyscy tak robią, to my też”), tylko myślał niezależnie. Nie jesteśmy owcami i nie musimy owczym pędem gonić za innymi. Od tego mamy głowy, żeby myśleć i niezależnie oceniać, szczególnie po kilkudziesięciu latach doświadczeń z represyjnym systemem totalitarnym.
Dyskusja nad ACTA została włożona do pudełka z napisem „piractwo”. Można albo popierać ACTA i być przeciw piratom, albo być przeciw ACTA i tym samym popierać piratów. Tymczasem to, co jest faktycznym problemem, to a) dane osobowe i ich przekazywanie do systemów prawnych, gdzie przestają być własnością obywatela i b) działania podejmowane z ominięciem drogi sądowej.
Jest mi wstyd, że polski rząd przyjmuje najgorsze wzorce od krajów, w których demokracja jest wypaczana. Podpisywanie kontrowersyjnych umów międzynarodowych potencjalnie naruszających prawa obywateli po cichu, bez odpowiednich konsultacji, nie jest tym czego spodziewam się po Polsce.