Rower a interes kierowcy

2010-06-02

Jeżdżę ostatnio sporo po mieście rowerem. Agresja niektórych kierowców wobec rowerzystów jest wręcz szaleńcza. Wariackie wyprzedzanie na trzeciego w ciasnej uliczce, by 100m dalej stanąć w korku, wymuszanie pierwszeństwa, wjeżdżanie na wymalowane przejście dla rowerów przy skręcie w prawo… Każdy to zna.

Zastanawia mnie to — przecież im więcej takich jak ja, tym luźniej na drogach, bo samochód zostawiam w domu. Inni kierowcy powinni więc we własnym interesie robić wszystko, by rowerzystom umilić życie na drodze!


Komentarze

Zdaje się, że kodeks drogowy daje pierwszeństwo kierowcy przy skręcie w prawo. Tzn. kodeks o przejściu dla pieszych mówi:
"2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża."
Natomiast brak jest podobnego punktu w następnym artykule, który mówi o rowerzystach.

Sebastian Zagrodzki2010-06-02

Nie trzeba jeździć rowerem, żeby tego doświadczyć. Można też samochodem, o ile się jeździ zgodnie z przepisami.

Filip Tepper2010-06-02

Ja jestem na zmianę kierowcą i rowerzystą. Jak jadę rowerem to psioczę na kierowców, a jak jestem kierowcą to psioczę na jednych i drugich :) A najbardziej mnie denerwują rowerzyści, którzy jadą ulicą zamiast ścieżką rowerową.

Grzegorz2010-06-02

Dlatego "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" z Prawa o Ruchu Drogowym należy interpretować w ten sposób, że bliżej niż metr od krawędzi jest niebezpiecznie, bo kierowcy się wciskają, żeby wyprzedzić.

rmikke2010-06-02

Bywa różnie. W Kraku nagminnie spotykam rowerzystów, którzy jeżdżą alejami środkiem pasa.. a za nimi sznurek samochodów.

Prawda jest taka, że ludzie sobie jakoś radzą - co na ogół kończy się na jakoś. Jako przyczynę takich sytuacji upatrywałbym totalny brak ścieżek rowerowych oraz pasów dla rowerzystów...

Łukasz Plutecki2010-06-02

@rmikke rowerzysta jadący środkiem pasa specjalnie po to, żeby nikt go nie mógł wyprzedzić, powinien każdą przejażdżkę kończyć z mandatem w kieszeni. Jakbyśmy mało korków już mieli w miastach.

Grzegorz2010-06-02

No proszę, jak pięknie w tym wątku pokazujecie zjawisko, które opisywałem.

Jeszcze raz, powoli: im więcej tych okropnych gości na rowerach, tym mniej samochodów. A ponieważ na drodze rowerów mieści się znacznie więcej (szczególnie jeśli nie są na jezdni tylko na ścieżce rowerowej lub chodniku), to korków jest MNIEJ.

Czyli w najlepiej pojętym interesie kierowców jest zamiast rowerzystów niszczyć, mandatować i ogólnie przeklinać, raczej ich przepuścić i ogólnie być miłym.

Jan Rychter2010-06-02

Grzegorz: a do Ciebie mam prośbę — zastanów się nad dwoma rzeczami:

1) czy gdyby ten rowerzysta nie był na środku pasa, to mógłbyś bezpiecznie go wyprzedzić? Pamiętaj, że na jednym pasie nie mieści się i samochód i rower, więc i tak musisz wyjechać na pas sąsiedni.

2) jeśli już Cię „blokował”, to jak już go wyprzedziłeś, czy daleko zajechałeś? Czy nie było przypadkiem tak, że 100m dalej był korek? Światła?

Jan Rychter2010-06-02

Sebastian: a gdy jest wytyczona ścieżka rowerowa z przejazdem przez jezdnię?

Jan Rychter2010-06-02

Pół biedy rower na czteropasmówce, można zwolnić i wyprzedzić bezpiecznie. Parę minut w tą czy w tamtą nie robi różnicy, choć z doświadczenia wiem że kilku ostrych kolesi wyrwie się zza mnie i popruje. Ale ciemno ubrani artyści na czarnych rowerach, bez świateł, na drodze w jesienny wieczór to już prawdziwa zgroza. Kochani rowerzyści, my wielcy źli faceci w samochodach nie mamy noktowizorów, naprawdę...

Piotr2010-06-07

JWR: no własnie wtedy też dalej pierwszeństwo ma kierowca. Jeśli jesteś na przejeździe, wtedy nie wolno Cię rozjechać. Art 27.1: "Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe."

Ale tylko tyle. Dla pieszych wyraźnie jest zaznaczone (art. 26.2): "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.".
Brakuje analogicznego zapisu w artykule poświęconym rowerom, punkt 2 art 27 jest uchylony.

Temat był swego czasu regularnie dyskutowany na pl.rec.rowery.

Sebastian Zagrodzki2010-06-08

Coś na temat uchylenia tego właśnie punktu jest napisane tutaj:
http://www.rowerowy.bialystok.pl/index.php?art=919

Sebastian Zagrodzki2010-06-08