Magiczne liczniki samochodowe
2010-05-18
„Przekręcanie” liczników samochodowych to powszechny proceder w Polsce. Każdy wie, że nie można wierzyć we wskazania licznika samochodu stojącego w komisie. Liczniki magicznie potrafią się cofać, nawet o kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Oglądamy więc zużycie pedałów i tapicerki, mierzymy luzy, odgadujemy prawdziwy przebieg samochodu. A tymczasem wcale nie musi tak być.
Wystarczyłoby wprowadzić obowiązek podawania stanu licznika przy każdym wydarzeniu związanym z rejestracją samochodu. Już nawet wpisy przy okazji obowiązkowych przeglądów i przy zmianie właściciela znakomicie utrudniłyby cofnięcie licznika.
Nie wymyśliłem tego sam — taki system funkcjonuje np. w USA. Z każdym wydarzeniem związanym z samochodem powiązana jest data i stan licznika. Dotyczy to również ubezpieczeń — trudno się dziwić, śledzenie tych danych jest przecież w interesie ubezpieczycieli.
Mam niestety wrażenie, że w Polsce jest silny opór przed wprowadzeniem rozwiązań ograniczających kradzieże i inne przestępstwa związane z samochodami. Nie rozumiem, dlaczego nie możemy śledzić stanów liczników, nie rozumiem też dlaczego od lat nie udaje się zrobić centralnej bazy numerów identyfikacyjnych skradzionych samochodów (włącznie z numerami VIN i silników). Komuś nie na rękę?
Wspominanie o "centralnej bazie" czegokolwiek, do tego administrowanej przez państwo powoduje u mnie dreszcze. Może i dobrze, że nie ewidencjonujemy wszystkiego?
edit: państwo = ubezpieczyciela
a może projekt obywatelski? :) to chyba niezły pomysł dla startupa, nie jest taki całkiem bez sensu:
- user może mieć interes w tym żeby rejestrować stan swojego licznika, aby móc później łatwiej sprzedać auto (strona w pewnym stopniu uwiarygodni sprzedawcę, pozwoli mu wzbudzić większe zaufanie u potencjalnego klienta)
- nawet jeśli dane będą dostępne dla wszystkich na poziomie UI, to firmy ubezpieczeniowe mogą być zainteresowane np. wykupieniem dostępu na jakimś gwarantowanym poziomie, supportu, bezpiecznych i wydajnych interfejsów, dostosowania do specjalnych potrzeb (np. interfejsy masowe).
oczywiście jest w tym dużo problemów natury prawnej (ochrona danych osobowych), ale wydaje mi się że te problemy są do rozwiązania.
pozdrawiam,
mp
Marcin: ale w tym przypadku przecież jest jak najbardziej w Twoim interesie, żeby ewidencjonować. Czy potrafisz podać przypadek, kiedy chciałbyś ukryć lub zmienić przebieg swojego samochodu? To powinna być informacja całkowicie publiczna, skoro i tak można ją zdobyć zaglądając przez szybę do Twojego samochodu.
Maciej: racja — tylko ja się obawiam, że są tacy, którym zależy na utrzymaniu status quo i nagle zaczną się piętrzyć rożne trudności.