Dostawa surowców wtórnych
2010-03-23
Dostałem właśnie w skrzynce kolejną dostawę surowców wtórnych. Aster dostarczyło mi notatnik (wylądował na stosie notatników, jakie już mam), zaś odważnik InPost dołączył do pokaźnego już zbioru blaszek-odważników, jakie mam nadzieję kiedyś wykorzystać jako kątowniki do budowanych półek.
Jak strasznie niewydajna musi być Poczta Polska, skoro konkurencji opłaca się dostarczać taniej przesyłki obciążone odważnikami? I dlaczego aż do 2013 mamy do tej zabawy dopłacać?
FY - chyba 5 blaszek z InPostu można zamienić na darmową przesyłkę.
Ta "niewydajna Poczta Polska" jest zmuszona - w odróżnieniu od reszty konkurencji - do utrzymywania nierentownych placówek poza dużymi miastami, które większość firm o podobnym profilu traktuje (w najlepszym wypadku) jako zło konieczne albo wręcz po prostu ignoruje, odcinając mieszkających tam od często niezbędnych usług.
Ta "niewydajna Poczta Polska" wypłacala emerytury z własnych środków, bo ZUS "się spóźnił"....
Budyń: no dobrze, ale w takim razie ustalmy, że dopłacamy z budżetu do konkretnych działań Poczty Polskiej i niech to będzie finansowane z naszych podatków.
Nie cierpię takich ukrytych podatków — podobnie jak abonament RTV, dopłacamy w zawoalowany sposób do niewydajnych molochów.
Janek,
Daj mi te notatniki z Astera, ja je bardzo lubie, a szybko mi wychodzą.
@budyn
ja mam wrazenie, ze dla poczty to nic nie jest oplacalne - cokolwiek by to nie bylo - list, paczka, przesylki z e-commerce na ktory wszyscy sie inni sie rzucaja i czuja niezla kase to zarobienia - dla poczty to wszystko jest nieoplacalne. poczta taka biedna, wszedzie musi doplacac, co bys nimi nie wysylal, to slyszysz "panie - takie warunki - nie moja wina". przesylek sie nie chce dostarczac, bo awizo lzejsze. w okienku sie nie chce siedziec, bo zawsze jest cos ciekawszego do roboty, albo na zapleczu (bo na zapleczu nie ma tych wscibskich, denerwujacych klientow, co chca ciagle cos wysylac). prosze - przestanmy dla odmiany szukac wymowek i powodow dlaczego to poczta jest biedna - placisz za ta poczte. raz jak wysylasz przesylki, dwa jak placisz podatki.
juz nie mowiac o koszcie przesylek - ja dostaje przesylki z calego swiata za doslownie pare dolarow i sie oplaca, a poczta ode mnie za ta sama przesylke w druga strone chcialaby juz dolarow kilkadziesiat i jeszcze im by sie nie oplacalo..
powiedz mi zatem - dlaczego ciagle jest zakaz przesylania listow (w uproszczeniu) u dostawcow alternatywnych do 2013, skoro sie to poczcie tak nie oplaca? a niech sie zajma tymi nierentownymi ponoc rejonami - mniejsza ilosc przesylek w calosci to mniej pracownikow. mniej niepotrzebnych pracownikow to mniejsze koszta.
czemu masz w podatkach placic za to, ze nie mozesz wybrac operatora ktory wysle twoj list i musisz kombinowac?
tak jak janek (pozwolisz chyba, ze bede sie tak zwracal, bo pan jan jakos dziwacznie brzmi) mowi - nazwijcie to po imieniu, ciagnijcie z podatkow, jak wiele innych rzeczy, ale dajcie wolny rynek bez kombinacji. podobnie jak z zusem - tylko wymowki, ze tak zle, tak strasznie bo mamy emerytow i na nich ida pieniadze. to po cholere nazywacie to moim ubezpieczeniem emerytalnym, skoro ja moich pieniedzy nie zobacze, nie pracuja na mnie - moze je dostane (bo nigdzie nie jest napisane, ze zus wyplacic cokolwiek musi), ale to juz z "ubezpieczenia emerytalnego" innych. nazwijcie to podatkiem na emerytow, wezcie ile tam potrzeba, a reszte mi zostawcie - juz ja lepiej wiem gdzie sie ubezpieczyc - niech to bedzie i 100 czy 50 zl mniej - zawsze to 100 czy 50zl tam gdzie wiem, ze to rzeczywiscie pracuje, a nie jest przejadane przez urzednikow. zawsze to 100 czy 50zl wiecej chociazby na IKE (ale rownie dobrze jak mam polot to moge na forexie sobie pompowac emeryture).