Adobe się boi (a koniec Flasha się zbliża)
2010-01-28
Building iPad Applications with Flash
Adobe się boi. Słusznie, bo zaczął się schyłek Flash: już 70 milionów urządzeń mobilnych zamiast Flasha pokazuje puste pudełka. YouTube i inne platformy wideo testowo uruchamiają strumienie wideo w H.264 używając HTML5 (działa świetnie, znacznie lepiej niż tragiczne odtwarzarki flashowe!). Próba przekonania ludzi, by pisali aplikacje Flashowe i potem pakowali je jako aplikacje App Store jest ruchem desperackim.
Steve Jobs prezentując iPada pokazywał stronę New York Times, gdzie było spore puste pudełko po Flashu. To nie był przypadek — nic w prezentacjach Jobsa nie jest przypadkiem.
Jestem cichutko przerazony tymi flashowymi cudami dla AppStore'u. Mam zle przeczucie zalewu sklepu jeszcze bardziej slabymi jakosciowo aplikacjami wyeksportowanymi z flasha.
Swoja droga rowniez wzruszaja mnie "grozne" pomruki zawiedzionych, ze kolejne urzadzenie Apple'a nie obsluguje flasha i tym samym nie gwarantuje "the true web experience".. Milo byloby gdyby dzieki wlasnie braku supportu w coraz wiekszej ilosci urzadzen Flash umarl smiercia naturalna. Oby szybciej niz IE6, bo Flash to taka wlasnie IE6 XXI wieku.
pendowski: myślę, że właśnie szczęśliwie umiera. Tych aplikacji bym się nie obawiał: jeśli będą dobre, to świetnie, tym lepiej. Jeśli będą kiepskie, to nikt nie będzie ich kupował. Nie ma tu się czego bać.
Flash jako technologia budowania zamkniętych aplikacji to nie problem. Staje się problemem gdy zawłaszcza WWW jako „niezbędny” składnik. Nawiasem mówiąc, nadal nie trafiłem jeszcze na ani jedno miejsce, gdzie _musiałbym_ mieć flash.
@Janek: multiuploadu nie da się zrobić bez flasza. nie da się też zrobić dobrej przeglądarki dokumentów. ale samego flasza też nie lubię i podzielam Twoją niechęć :)
@Kuba:
Jeszcze... HTML5 się zbliża się do przeglądarki przeciętnego użytkownika i dużo zmieni :)
@Jan: I tak sie wlasnie uspokajam, tylko ze niestety czesto w ekosystemie Apple'a przy zalewie aplikacji ktos moze kupic Flashowa szmire (bo np. tansza), zamiast twojej dopracowanej aplikacji i potem nie uzywac ani szmiry, ani Twojej aplikacji. Tak samo recenzja Twojej aplikacji moze przepasc w zalewie 20 innych flashowych wytworow z tutoriali i kilku klatek puszczonych z motion tweenem. No ale nic - pozyjemy zobaczymy. Trzeba chyba wierzyc, ze jakosc zwyciezy nad prostota.
A co do flasha na WWW - bylem zmuszony zrobic troche stron czy aplikacji we flashu - nie bylo momentu, kiedy bylaby to praca przyjemna - bardziej uczucie, ze musisz wlozyc mnustwo pracy w to, aby nagiac i oszukac Flasha zeby robil to co chcesz. No i sam fakt, ze pomimo kolejnych wersji, CS'ow sprzedawanych za tysiace i firmy z zyskami liczonej w miliardach, kazdy laptop odlatuje przy nawet prostych animacjach czy tym podobnych. No i mamy do niedawna malutka firme (Unity), ktora zdolala stworzyc technologie wyswietlajaca na luzie piekna grafike 3D z wydajnoscia niemalze natywnej aplikacji.
Chlopaki z Adobe zwyczajnie chyba tylko zmieniaja troche UI swoich aplikacji, robia nowe ikonki, upewniaja sie, zeby kolejny format plikow mial problem z kompatybilnoscia z poprzednimi wersjami i wydaja kolejnego CS'a.
A ja po Flashu będę płakał. Co się teraz stanie z internaktywnymi reklamami? Przejdą na JavaScript, i jak je będzie wtedy wyłączyć. Szczególnie w Polandii? Tak to przynajmniej była ta sfera zaboxowana.