Prawda o przeszczepach

2009-04-21

Co może robić człowiek po przeszczepie? - Pływać na basenie i pontonami, nurkować, brać udział w profesjonalnych pokazach mody, tańczyć. Nawet rodzić dzieci. Wszystko to, co inni, tyle że trochę ostrożniej […] Życie bez taryfy ulgowej. Z blizną na dekolcie.

Chciałbym, żeby lekarze i dziennikarze przedstawiali prawdę o przeszczepach, a nie tylko jedną stronę medalu. Kluczowe zdania artykułu to:

Udana transplantacja serca to dopiero początek, później trzeba jeszcze walczyć, żeby nie doszło do odrzutu. Pierwszy rok przeżywa 90 proc. pacjentów z nowym sercem, dziesięć - 55 proc., a powyżej 15 żyje 35 proc.

Należałoby również napisać o ciężkich lekach immunosupresyjnych, które powodują, że trzeba uważać, by drobna infekcja nie skończyła się śmiercią. O nowotworach, jakie potrafią powstać. O komplikacjach związanych z przeszczepem. O cukrzycy, która pojawia się nagle u części pacjentów po przeszczepie wątroby. O tym, że z powodu nieudanego przeszczepu można spędzić lata w szpitalu. Można pominąć takie szczegóły jak fakt, że wszystkie leki mają efekty uboczne i że łykać ich trzeba tyle, że czasem człowiek nie ma na to siły, bo za bardzo go boli przełyk.

Lekarze wymagają, by to pacjent podjął decyzję. W przypadku ludzi młodych jest ona oczywista. A gdy pacjent ma 65 lat i możliwość życia kilku lat bez przeszczepu?


Komentarze

Zgodzę się. O by-passach też często pisze się jak o drobnym zabiegu, zapominając o komplikacjach jakie potrafią pojawić się w trakcie, jak i po operacji. O uproszczeniu procesu rehabilitacji nie wspominając ("3 miesiące i zdrów jak ryba"). Oczywiście przeszczep a by-passy to dwie różne historie, ale lekkość traktowania tematu podobna.

jwieczorek2009-04-25